Historia z Katastrofą

Już pisałam na FB, że dzieci dopiero teraz (gdy pojawił się film z Florką) zaczęły ją rozpoznawać. Na jarmarku tłumaczyłam im, że oprócz filmu  jest jeszcze książka i że była, zanim powstała animacja.

A z Katastrofą było tak. …Podeszła do stoiska dziewczynka (ok. 9 -letnia) z rodzicami i krzyknęła, podskakując w miejscu i pokazując palcem: Katastrofa!

Mama z niedowierzaniem pyta mnie:

– Ale naprawdę to jest Katastrofa?

Przytakuję.

– Bo córka – mówi mama – dopiero co opowiadała nam o kaczce Katastrofie.

Bardzo mnie to spotkanie ucieszyło, ponieważ okazało się, że dziewczynka była na spotkaniu ze mną w bibliotece szkolnej. Widać słuchała z uwaga, bo kaczkę zapamiętała. Katastrofa oczywiście została zakupiona. Doszyłam jej tylko breloczek. Będzie dyndała przy plecaku.

Na zdjęciu można Katastrofę wypatrzeć :)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wieści z pracowni i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.